Tak, to rzecz gustu. Dlatego wolę gdy mój partner sam sobie kupuje perfumy. Nie chcę w razie nieudanego wyboru być "winowajcą"

Dodam przy tym, że dopasowanie perfum, nawet dla siebie, to wcale nie tak banalna sprawa jak się wydaje. Gdy ostatnio potrzebowałam zmiany (byłam parę lat przywiązana do jednych perfum) musiałam sporo się nagłowić. Dobrze, że trafiłam na fajny blog tematyczny i szczegółowy opis kompozycji Giorgio Armani Si Passione:
https://perfumyagnieszki.pl/artykul/...ecenzja-opinia , który skutecznie przekonał mnie, że propozycja znanego projektanta mi się spodoba. No i się spodobała

Tak bardzo, że chyba znów długo nie zamienię perfum na inne.