kobiety.net.pl   
Strona główna   Dom   Kariera   Rodzina   Styl   Zdrowie   Związki   Życie   Klub  


Wróć   Klub
Nazwa użytkownika
Hasło
Zarejestruj się FAQ Blogi Galerie Użytkownicy Kalendarz Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

22-08-2007 22:05

Padło pytanie, czemu wybrałam Czechy. Powodów było kilka:

Bardzo ważne dla mnie było pierwsze wrażenie, zaufanie do lekarza. A temu zaufałam mimo bariery językowej z jedneg prostego powodu - to jest gastroenterolog, dla którego balonik to zabieg mający funkcję prozdrowotną a nie "propięknościową". Miałam więc pewność, że jeśli będą jakikolwiek przeciwskazania to pogoni mnie z gabinetu szybciej niż do niego weszłam i że po zabiegu w razie jakichkolwiek problemó udzieli mi fachowej pomocy. Nie bez znaczenia był też fakt, że pan doktor specjalizuje się w leczeniu różnych paskudnych chorób przewodu pokarmowego i jego wprawne oko od razu wykryłoby jakieś schorzenia mojego przełyku czy żołądka - miałam więc dwa w jednym.

Dodatkowo nie epatował mnie jak niektórzy polscy specjaliści z klinik chirurchii plastyczne wizjami "no to potem już tylko zmniejszymy Pani ilość skóry na brzuchu, udach, pośladkach, odessiemy resztę tłuszczu i będzie Pani jak modelka..." Ja chciałam schudnąć a nie wydać majątek na grzebanie w moim ciele.

Właśnie majątek - cena też nie była bez znaczenia. Nie wiem jak oni to robią, ale w Czechach jest zwyczajnie taniej. Zabieg kosztuje jakieś 50-70 procent tego co wydałabym w Polsce i to licząc z kosztami dojazdu. Nie bez znaczenia jest to, że ja w sumie mam bliżej nawet do Pragi niż do Warszawy a do Hradec na pewno bliżej niż do Łodzi. Ale razem ze mną zabiegowi poddawał się pacjent z mazowieckiego właśnie i jemu się też opłacało (wliczając nocleg w Hradec).

Na koniec kwestia logistyczna - mam przyjaciół w Nachodzie (polsko-czeska granica, bliziutko do Hradec) i to oni dbali o mnie przez pierwsze 2 dni po zabiegu. Do dziś jestem im bardzo wdzięczna (spróbowałabym nie być - przede mną jeszcze wyjmowanie balonika).

A mojego lekarza prowadzącego polecam - świetny kontakt również po zabiegu, odpowiada mailowo (przez polskiego tłumacza) na wszystkie pytania i wątpliwości i sam się ciągle dopytuje czy wszystko OK.

Jak chcecie coś jeszcze wiedzieć, to pytajcie )

Aśka (ze spadającymi z tyłka spodniami, którymi się chwaliłam kilka odcinków temu - przyszła pora zmienić garderobę na 2 numery mniejszą, przynajmniej w okolicach biodrowych, głupio chodzić z krokiem w kolanach...)

Archiwum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 08:58.


Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.