Jak radzić sobie z żylakami
 

Czy macie jakieś metody leczenia? Mam to po mamie. Słyszałam o skleroterapii.Czy jest skuteczna?

Pewnie,że jest skuteczna.Sama miałam swego czasu. Pamiętam,ze bardzo bałam się przed zabiegiem ponieważ myślałam,że jest to bolesne.Ale okazało się,ze wcale nie boli. Zabieg trwał może z pół godziny, może krócej. Wiadomo,że czujesz pewien dyskomfort psychiczny ale na pewno nie jest to bolesne.
Zabieg wykonywała w Lifemedice na Skłodowskiej w Gdańsku ( na ich stronie możesz sobie poczytać na czym polega: http://skleroterapiagdansk.pl/ oraz jak powinnaś sie przygotować).
Wygląd nóg po zabiegu był o wiele ładniejszy. Żylaki zniknęły ( nawet te większe).

No niestety, ja też widzę u siebie początki żylaków.
Na początku zbytnio się tym nie przejmowałam. Potem doczytałam, jakie to może mieć konsekwencje - np. wysokie ciśnienie płucne. No i muszę powiedzieć, że trochę mnie to ruszyło.
Muszę wybrać się do lekarza na konsultację i zdecydować, co można z tym zrobić już teraz.

Wydaje mi się, że to może być coś poważniejszego. Jak masz w mieście u siebie dobrych specjalistów to udaj się na badanie ciśnienia za pomocą holtera. Pewnie kojarzysz urządzenie - coś jak tu https://kredos.pl/holtery-cisnienia/...7-specyfikacja przypinają Ci to na 24, 48 albo 72 godziny i masz wyniki czy wszystko z Tobą ok.

są maści z kasztami i specjalne skarpety

Żylaki to coś paskudnego ja na szczęście na razie ich nie mam i mam nadzieje, ze tak pozostanie. Wiem, że żylakami zajmują się tutaj http://centrum.polkard.pl/uslugi/chi...n-dolnych.html warto tam podejśc i zasięgnąć więcej informacji na temat zabiegów jakie wykonują. W takim miejscu dowiesz się najwięcej o zabiegach.

Ja też szukam dobrego sposobu na żylaki. Moje są tak widoczne, że wstydzę się wychodzić na plażę w kostiumie kąpielowym. Czy ktoś z Was może orientuje się czy tu http://www.medipartner.pl/ wykonują zabiegi ich usuwania?

Moja kuzynka leczyła żylaki nóg metodą SVS, czyli parą wodną. Przyniosło to naprawdę świetne rezultaty, a konkretniej poczytać możecie o tym tutaj: http://tourmedica.pl/artykuly-medycz...dna-metoda-svs. Jest to chyba zresztą jedna z bardziej popularnych i skutecznych metod usuwania żylaków.

Dzięki za info. Szukam takiej im mniej inwazyjnej metody, tym lepiej. Łykałam tabletki, to pewnie dlatego tak się teraz muszę męczyć :(

No niestety, to nie jest przyjemna przypadłość. Na pewnym etapie nie pomagają żadne skarpetki uciskowe czy maści, bo żylaki po prostu widać. Wtedy pozostaje tylko operacja. Znam kilka osób po takich zabiegach, ale sama się na nie nie zdecydowałam. Zabrakło odwagi i kasy, bo wszystko jest robione prywatnie. Jeżeli będę zmuszona, najprawdopodobniej pójdę do szpitala. Urodzenia dziecka i środki hormonalne chyba najbardziej szkodzą, takie jest moje doświadczenie.