Taki związek jest z góry skazany na porażkę...

Oj tam skazany, przecież może wziąć rozwód w każdej chwili :) Nie ma co się stresować ;)

No niby może wziąć rozwód. Jednak mam pytanie czy on dla Ciebie będzie się w stanie tak mocno poświęcić, że zostawi swoją obecną żonę? Chcesz na pewno takiego rozwodnika u siebie mieć w życiu ? Przemyślałaś dobrze tą sprawę i wszystkie plusy oraz minusy

Ja to w sumie nie wiem czy chciałbym być z takim facetem wiedząc, że ma żonę i co noc z nią śpi w jednym łóżku. Są jakieś dobre granice jakiegoś smaku i uważam, żeby w to nie iść i nie niszczyć związku bo możliwe, że ten facet tylko jest zauroczony Tobą.

Nie mogłabym być z żonatym facetem. Nigdy, przenigdy i za nic w świecie. Facet, który zdradza żonę to gnida. Jaka gwarancja, że kiedyś i ja nie byłabym zdradzaną żoną? Plus - oni tylko zwodzą. Bawią się i nic więcej. Taki związek to prawdziwe bagno.

To jest całkowita porażka moim zdaniem. Bo przecież jak można być z takim właśnie z facetem co pewnej kobiecie swojej żonie obiecywał miłość i pewnie złote góry a teraz ją zostawia...Z Tobą by pewnie zrobił to samo bo dla niego się zapewne liczy tylko dobra zabawa.

Ja wychodzę z założenia, że jeśli facet szybko nie odejdzie od żony, to potem również nie odejdzie- zacznie ją doceniać, będzie mieć wyrzuty sumienia...a jeśli faktycznie pokochał inną kobietę, tak szczerze, to dla niej rozstanie się z żoną. ale to się zdarza rzadko.

Nie idź nawet w takie coś bo źle skończysz ! Miałam właśnie znajomą co się z takim właśnie facetem związała i nic z tego dobrego niestety nie wyniknęło właśnie z tego powodu, że on i tak ją zostawił właśnie dla jakiejś innej..Pomyśleć kto to może być jak zostawia swoją żonę

I jak tam zadecydowałaś? Pewnie pomimo tak wielu rad posłuchałaś się siebie i zrobiłaś trochę głupio i pewnie poszłaś w związek z tym facetem, który jednak tak traktuję swoją obecną żonę...Zastanawia mnie to kobieto, że właśnie się nie bałaś tego, że Ciebie też potraktuję jak zabawkę i po prostu rzuci w kąt.

To nie związek tylko oszukiwanie samej siebie ;-)