Oj tak, mnie coś podobnego spotkało w zeszłym miesiącu. Pracowałem nad stroną internetową dla klienta i nagle wszystko zaczęło się sypać â formularze nie działały, a deadline był nazajutrz. Na szczęście przypomniałem sobie o jednym tricku, który znalazłem kiedyś na
https://trevigene.com i udało się go wprowadzić w ostatniej chwili. Dzięki temu strona zaczęła działać idealnie, a klient był zachwycony. Czasami warto mieć w zanadrzu takie âstare sprawdzone patentyâ