Znowu w zyciu mi NIE wyszło
chodzi oczywiscie o miłość... niejestem i nie bedę z miłoscia mojego zycia,bo ...tak...smutas.gif On twierdzi,ze niby mnie kochał,ze ciagle ma mnie w sercu,myśli,żałuje rozstania... czuje do mnie niesamowity pociag fizyczny... ale "było minęło" spotkało mnie fajne uczucie - poczułam pociag i wielką sympatię do starszego faceta - niesety chyba tylko platonicznie- on,choć podrywał mnie,nie zrobił ządnego poważnego kroku ku rozwojowi naszej znajomosci. ten z którym teraz jestem - niby ok.. jest przyjaźń,jest pociag... nie ma znaczacego uczucia z mojej strony..on o tym wie i jest tak wspaniały,ze to akceptuje :0 planuje nasza przyszłosć,a ja nie moge mu dać gwarancji,ze za miesiac z nim nie zerwę.... czy ja kiedykolweik bedę szczęsliwa?
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 22:22. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.