Telewizja: oglądacie czy to już totalne bzdury?
 

Telewizja: oglądacie czy to już totalne bzdury?
Mam wrażenie, że tv pasie nas ostatnio takim szajsem, że głowa boli...
?

Czasami oglądam, ale jednym słowem to telewizja nie jest dla mnie jakąś pierwszą życiową atrakcją, więc po prostu jak znajdę program czy film, który mnie interesuje, to obejrzę, a jak nie to trudno.
Zawsze można pójść sobie do netu o coś pooglądać
:)

Oglądam już głównie tylko kreskówki i programy naukowe.

Ja juz dawno zrezygnowałam z oglądania telewizji, teraz moim głównym źródłem informacji jest Internet. Oglądam co chcę, kiedy chcę, bez tych beznadziejnych bloków reklamowych. Oczywiście, mam platformę cyfrową w domu, ale to głównie dla dzieci, jak jestem sama w domu to nawet telewizora nie odpalam... Nie znoszę telewizji śniadaniowych, ta ich sztuczna pseudo improwizacja jest żałosna, a poruszane tematy wołają o pomstę do nieba: malować oko z prawej do lewej, czy z lewej do prawej...? Masakra...

Oglądamy tylko programy przyrodnicze, podróżnicze, czyli wszystko discovery.

Poza serwisami informacyjnymi i transmisjami sportowymi z niektórych dyscyplin sportu to raczej nie oglądam telewizji. Jeżeli chodzi o filmy czy seriale to zazwyczaj moim źródłem jest internet. No może raz na jakiś czas, jak mi się strasznie nudzi, rzucę okiem na sitcom z Comedy Central ;) Ogólnie mogę przyznać rację autorce tematu. Te wszystkie programy typu Trudne sprawy, których wysyp dotknął wszystkie stacje telewizyjne, to naprawdę żenada w najczystszej postaci. Zastanawiam się kto to ogląda... w końcu muszą mieć jakąś oglądalność.

Ja unikam raczej telewizji polskiej czy też Polsatu bo tam totalne dno wole sobie oglądnąć jakieś HBO czy też national geographic czy nawet discovery chanel chyba jedyne programy mądre i rozsądne gdzie można się naprawdę sporo nauczyć. Na tvp same powtórki an Polsacie podobnie więc nie ma co oglądać od czasu do czasu oglądane wydarzenia czy też wiadomości ale tam wszystko na jedno kopyto co już naprawdę się nudzi. Również jak chce sobie oglądnąć film wole zdecydowanie się udać do kina na jakąś dobrą premierę a nie męczyć się przed tv.

Telewizja na pewno rozczarowuje jeśli chodzi o rozrywkę (zaczynam mieć alergię na widok kabaretów). Ale już w temacie filmów czy seriali nie jest źle. Co prawda, trzeba szukać bardziej niszowych kanałów, bo główne pasma nie mają dobrego gustu, ale nieraz daje się znaleźć prawdziwe perełki. Dla mnie odkryciem ostatnich lat są zagraniczne seriale, bywa, że tak świetne, że filmy kinowe mogą im pozazdrościć fabuły. Taka fascynacja kończy się zwykle tym, że kupuję cały sezon, albo i kilka i oglądam ciągiem.

Nie oglądam. Jak chcę wiadomości, to czytam w internecie. Telewizor słuzy nam jako ekran do filmów z laptopa i gier dla dzieciaków z plejki.

Ja może nie tyle oglądam, co słucham - lubię siedzieć w kuchni i słyszeć co tam za ploteczki w porannych serwisach:)
Mąż natomiast ogląda baardzo dużo - wieczorami i popołudnia sport non stop, nawet zastanawiamy się czy z racji na efekty nie zmienić telewizora na coś większego.
Czytaliśmy na http://www.morele.net/wiadomosc/tele...ajlepszy/1730/ o bardzo różnych możliwościach no i liczymy że jak będzie premia na świeta, to sobie sprawimy.