Też mi się tak wydawało, że wydaje, ile mi potrzeba, ale jak przyszły obowiązki musiałam trochę zrezygnować z takich dużych wydatków. Mam kilka hobby trochę książek znaczy trochę prawie cała ścianę biblioteczki na dodatek od niedawna zaczęłam się interesować paznokciami hybrydowymi na to idzie masa kasy.

Na szczęście moje hobby nie jest zbyt kosztowne. Ciekawe jak mój facet by zareagował jak na przykład zbierałabym monety albo znaczki, albo puszki po piwie :)

Ja wydaje kilkaset złotych rocznie, więc to nie jest jakaś oszałamiająca kwota i obciązenie dla budżetu domowego. Za to jestem zrelaksowana, to chyba warto.

My z mężem nie wydajemy dużo, bo we dwoje posiadamy z pracy karty Multisport i odciągana jest nam z wypłat niewielka kwota. Także siłownie, fitness, basen, saunę, ściankę wspinaczkową i inne takie atrakcje, mamy za nieduże pieniądze. A możliwości jest wiele.

Fajny taki voucher posiada twoja firma a tak z czystej ciekawości, gdzie pracujesz?. Ja na swoje hobby wydaje nie wielkie pieniądze jeżdżę na rowerze dokładnie lubię duże podrożę rowerowe w tym roku planuję wyjechać nad morze rowerem morze jest to szalone, ale warto spróbować.

Rower super sprawa, ale sam rower jest drogi jako hobby, chyba że masz tyle kasy i dla Ciebie to żądny wydatek to fakt inny temat. Ja uwielbiam czytać książki nie są tanie nie, które egzemplarze, ale lubię nowości i siedzę w tym na codzień. Szczególnie, że mam swój kont w domciu do czytania książek.

hej,
moim hobby też są książki, to hobby dostępne dla każdego, książki póki co można wypożyczyć, kupić na wyprzedaży albo pobrać z sieci, czytanie może być kosztowne, jak lubimy mieć stały dopływ nowości z półek księgarni i kupować książki ładnie wydane (to jak książka jest wydana ma duży wpływ na jej cenę!) albo np. zbieramy jakieś cenne okazy po antykwariatach to wydamy sporo kasy, mi wystarczy interesująca treść, na okładkę itp. zwracam uwagę w drugiej kolejności.

U mnie hobby to jest pływanie. Na nie nie wydaję dużo bo mam jeden strój, który jest uniwersalny i nic mi więcej do basenu nie potrzeba. Nie lubię pływać w okularach bo w nich wyglądam tak śmiesznie jak kaczka :P To już mi się koszty mojego sportu redukują i tylko w grę wchodzi cena czepka.

No własnie ja tez lubię pływać. Na szczęscie to niedrogie hobby. Jedynie opłaty za kryty basen, bo w lecie trochę łatwiej za damo znaleźć miejsca do pływania, no moze prawie za darmo ... wiadomo dojazd też kosztuje, ale ogólnie to tanie hobby jest i pożyteczne.

Można w lecie znaleźć za darmo miejsce, to jest prawda :) szczególnie nad polskim morzem tylko nie zawsze wtedy jest gdzie popływać bo jest pełno ludzi w morzu. Jeszcze nad jeziorami nie jest tak za darmo bo akurat u mnie na jeziorze nyskim w sezonie za wejście trzeba zapłacić i jeśli się nie ma biletu ulgowego to normalny trochę daję po kieszeni :P