Ja byłem w Szanghaju i powiem szczerze, że ilość ludzi na ulicy mnie przytłoczyła. Cały czas chodziłem poddenerwowany przez tłok i fakt, że z każdej strony może wjechać w ciebie skuter albo samochód. To że masz zielone światło, wcale nie znaczy, że możesz przejść, bo możesz zostać przejechana. Ogólne po tygodniu w Szanghaju, musiałem wziąć jeszcze kilka dni urlopu, żeby wrócić do siebie.
http://www.notariuszoborniki.pl/