U mnie zazwyczaj są to rowery albo kijki, chociaż ostatnio szukam czegoś zorganizowanego, żeby było więcej tej aktywności. Przymierzam się do wyjazdu w tym roku w Bieszczady, ale najpierw trzeba trochę kondycję podbudować

Myślałam o takiej wycieczce z biura
http://www.jaworzyna.com.pl "Bieszczady dla Aktywnych". Ciekawy ma program - liny, spływ pontonami, zabawy w terenie z elementami orientacji, chodzenie w kuli po wodzie... Po takim wyjeździe to czułabym się chyba jak młody bóg, pełna werwy i energii

Samemu chyba ciężko byłoby zorganizować sobie tyle atrakcji.