Macie jakieś małżeńskie zabawy albo gierki, które wprowadzają trochę zabawy i uśmiechu do Waszego życia? My ostatnio z mężem usiedliśmy i zaczęliśmy sobie zadawać pytania z tematów męskich i kobiecych. Ja pytałam męża o to, co to jest zalotka, a on mnie o to, co to jest
blok rozdzielczy . Śmiechu było co niemiara! Fajnie jest sobie uświadomić, jakimi rożnymi ludźmi jesteśmy i jak różną wiedzę mamy. Polecam każdemu taką formę spędzania czasu