Witam, właśnie przeczytałam pewien artykuł, który zmroził mi krew w żyłach. Otóż wycięto Borek Fałęcki po to aby postawić tam kolejne blokowiska. Czy Wy wiecie jakie to było piękne miejsce!? Jak można było na to pozwolić? Poza tym to już grubszy kaliber, niż sprawa wycinki kilku drzew na skwerku w centrum warszawy, tu chodzi o wycięcie lasu! Czy to znaczy, że niebawem zaczną wycinać nam Parki Narodowe? Jeszcze bardziej szokuje informacja o tym, kto za tym wszystkim stoi. Ale to już sami sobie doczytajcie, bo mi zwyczajnie brakuje słów. Już sama nie wiem czy jest mi przykro, czy jestem zła. Tu ten artykuł:
http://www.gazetakrakowska.pl/wiadom...loki,11884758/