Niemal się wstrzeliłaś, kobana, w dziesiątkę. Mój dom kosztował niemal 500 tysięcy złotych. Bardzo poważna suma i żeby chociaż zarobić na wkład własny, musieliśmy wyjechać na kilka lat do Wielkiej Brytanii. To były jeszcze czasy, kiedy nie było przesytu pracowników z Polski, więc spokojnie można było znaleźć dobry angaż. Spędziliśmy za granicą niemal dziesięć lat, w końcu wróciliśmy i się pobudowaliśmy. Byłam ostrożna i już na etapie szukania działki skorzystaliśmy ze specjalistycznego sprzętu -
https://www.plyta-dynamiczna.pl/plyta-dynamiczna/. Dzięki temu mogliśmy spokojnie wybrać grunt, pod którym dom się nie będzie obsuwał.