W zasadzie to ja się tak jakoś nigdy szczególnie nad tym nie zastanawiałam.
Używam szamponetek, bo są dla mnie wygodniejsze, kolor jest ok, a nie ma aż tyle chemii jak w farbie zwykłej.
Poczytaj sobie tu:
http://amantis.pl/szamponetki-wszyst...nich-wiedziec/ - więcej informacji typowo o tym sposobie farbowania.
A henny nie próbowałam (chyba)