Ja też uważam,że wszystko z umiarem. Moja koleżanka, ekomama ma 4 letnią córeczkę, przeanalizowała wszystko co dawała wcześniej jej do jedzenia wyszło, że jemu około szklankę cukru dziennie spożywając zwykłe jedzenie bez słodyczy. Ok przerażające ale jak słucham,że chcę ją tak wychować,żeby dostając 5 zł do szkoły nie kupowała batonika a jabłuszko - to uważam to za krzywdzące dziecko na przekór po kryjomu będzie podjadać słodycze. Uważam zatem,że mała słodycz, czekoladka nawet jedna dziennie - oczywiście jeśli dziecko nie jest niejadkiem jest w porządku. Mój syn na szczęście lubi warzywa , owoce, zupy zatem spokojnie dostaje czekoladkę czy kinder kanapkę codziennie.
|