No niestety, to nie jest przyjemna przypadłość. Na pewnym etapie nie pomagają żadne skarpetki uciskowe czy maści, bo żylaki po prostu widać. Wtedy pozostaje tylko operacja. Znam kilka osób po takich zabiegach, ale sama się na nie nie zdecydowałam. Zabrakło odwagi i kasy, bo wszystko jest robione prywatnie. Jeżeli będę zmuszona, najprawdopodobniej pójdę do szpitala. Urodzenia dziecka i środki hormonalne chyba najbardziej szkodzą, takie jest moje doświadczenie.
|