Jestem miłośniczką nauki dzieci poprzez zabawę. Polecam do tego wszelkiego rodzaju gry czy nawet puzzle. Ale ostatnio natknęłam się na ciekawy artykuł
https://www.wioski.co/blog/matematyka , który uświadomił mi, że mogę synka uczyć matematyki praktycznie na każdym kroku naszego wspólnego dnia. Dowidziałam się, że mogę przemycić naukę matematyki podczas wspólnego gotowania, czy spaceru. Dla mnie jest to wspaniałe odkrycie i od tego momentu wykorzystuje ten pomysł w naszym domu.