A ja mam dziś mega doła. Pogoda za oknem tragiczna, nie da się wyjść na dwór. Dziecko w domu z nudów staje na uszach… I do tego jestem przed okresem. Bolą mnie piersi, głowa i ciągle bym jadła. ☹ Chce mi się płakać z najbardziej błahych powodów, masakra. Widziałam na
http://www.castagnus.pl/ , że jest teraz taka kampania #NieTracęDni , podobno aż 80% kobiet ma problem z zespołem napięcia przedmiesiączkowego. W sumie dobrze wiedzieć, że nie jestem sama. 😊