Ja uważam, że słodycze słodyczami - można wydzielać i kupować zamienniki owszem, ale dziecko jak będzie chciało, to i tak kupi sobie słodkie w sklepiku szkolnym. Więc polecam najpierw sprawdzić ofertę sklepiku i to, gdzie się zaopatruje, bo może się okazać że nasze starania idą na marne.
W szkole mojej córki sklepik zaopatruje się w hurtowni dedykowanej sklepikom (
https://www.esklepikszkolny.pl/ )i dzięki temu mam pewność, że produkty są zgodne z rozporządzeniem ministra, a przy tym, jak mała kupuje sobie słodycze, to są to albo bezcukrowe zamienniki, albo takie, które zawierają tylko naturalny cukier.