Przy pierwszym dziecku wszystko kupowałam stacjonarnie. W drugiej ciąży jestem mądrzejsza i zamawiam online, a jak coś nie pasuje albo mi nie odpowiada, to robię zwrot. Oszczędzam nie tylko czas, ale i pieniądze. Ostatnio dorwałam piękny
kombinezon niemowlęcy i już nie mogę się doczekać, aż założę go mojej córeczce.