Ja miałem to szczęście, że chciałem "poderwać" moją długoletnią przyjaciółkę i po prostu, gdy kolejny raz przyszła do mnie żebyśmy mile spędzili czas, pogadali, coś wspólnie porobili, to zamiast dotychczasowego rocka puściłem jej radio
http://fm.tuba.pl/play/37781/3/radio-garou Wiedziałem, że kocha francuskie kino, muzykę i te klimaty... dlatego nie miałem wątpliwości, że zrobię jej tym przyjemność... Otworzyliśmy winko... pogadali od serca... a później spacer... poskutkowało i do dziś jesteśmy razem