Kawa, herbata, woda - jasne, że to wszystko piję. Ale ostatnio miała okazję brać udział w Wieczorze Włoskich Smaków i kosztować tam bardzo ciekawego trunku - mianowicie grappa Villa de Varda. Niby mocny, bo 40%, ale w smaku delikatny i nie czuć było tej mocy. Ciekawe doznanie smakowe. Na pewno jak będę mieć okazję to spróbuję jeszcze raz, bo ma zupełnie inny smak niż alkohole, które dotychczas kosztowałam.
|