Z pewnością większości umiejętności, w tym gotowania, można się nauczyć, ale niestety trzeba jeszcze znaleźć na to czas. Czas, którego cholernie mi w ostatnich miesiącach brakuje. Niestety, jestem zawalona projektami w pracy, został mi jeszcze z miesiąc intensywnej roboty, dopiero potem będę sobie mogła pozwolić na minimum 2-tygodniowy urlop. W ostatnim półroczu gotowałam więc bardzo rzadko, przeważnie stołując się na mieście. Pochodzę z Zabrza i muszę Wam się przyznać, że ostatnio bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jedna pizzera, a właściwie pizzerio-restauracja, "Club Twist"-
clubtwist.pl. Zaszłam tam któregoś razu po pracy i byłam przekonana, że do wyboru będą tylko pizze. Mile się zaskoczyłam ofertą lokalu, bo w karcie znalazłam i zupy, i makarony, i naleśniki. W końcu zdecydowałam się na jeszcze inną potrawę, mianowicie kotlet de volaille i stwierdziłam, że dawno nie jadłam tak dobrego de volaille'a. W dodatku bardzo krótko, wziąwszy pod uwagę porę (godzina 18., początek sezonu), czekałam na posiłek ,jakieś 20 minut. Także mogę ich polecić i mam nadzieję, że już wkrótce wrócę do gotowania.