On musi przede wszystkim sam chcieć się leczyć. Alkoholik musi znaleźć się na dnie. Dla każdego takie dno jest inne. Dla jednego brak więzi z rodziną, dla drugiego strata mieszkania. Proponuję namówić go na terapię dla par. Obecnie w Warszawie jest prowadzona na przykład tutaj:
http://www.sensity.pl/oferta-terapeu...par-malzenstw/
Mąż powinien sobie uświadomić,ze przez jego picie cierpisz i Ty i dzieci.Czasami trzeba po prostu trzeciej osoby z boku aby pokazała mu,.ze alkoholizm jest prostą drogą to rozbicia małżeństwa. Nawet tego najbardziej udanego.