Weź też pod uwagę, że rezygnacja z jakiegokolwiek palnika gazowego przywiązuje Cię do dostaw prądu. Awaria i nic nie przygotujesz. Przy awarii/odcięciu gazu nadal możesz coś podgrzać w mikrofalówce czy wyjąć z szafy antyczną maszynkę elektryczną po babci. Jeśli koszta eksploatacji/opinie użytkowników nie dają jasnej odpowiedzi, to zamontuj wersję combo. Płytę będziesz miał do garnków "fire&forget", a jak koniecznie zechcesz się bawić, to zawsze otwarty płomień. No i będziesz kryty na awarie jednego medium.
|