Przyszłam poskarżyć się na mojego sąsiada-hipokrytę. Mówi, ze
szczekający pies w bloku tak bardzo mu przeszkadza we śnie, że to
zakłócanie spokoju i tak dalej. A sam przez większą część doby puszcza tak głośno muzykę, że wytrzymać się nie da w ogóle w mieszkaniu. Czy to jest w porządku?