Ja przez całą ciążę myślałam, że będę rodzić naturalnie. Chodziłam do szkoły rodzenia, uczyłam się prawidłowo oddychać i bardzo chciałam aby mąż towarzyszył mi przy porodzie. Jednak życie napisało inny scenariusz: byłam już 2 tygodnie po terminie porodu, mój synek był duży z badania USG wynikało, że będzie ważył około 4200g. Dostałam kilka kroplówek na wywołanie skurczy ale niestety nic się nie działo. Lekarze zadecydowali, że czas na cięcie cesarskie.
|