A może poświećcie trochę czasu na swoje pasje? Ja czlowiek kisi się razem pod kocykiem to nie trudno o znudzenie materiałem. Ja ostatnio zapisałam się na lekcje tańca jazzowego, a mojego męża wypchnęłam na treningi kickboxingu. Zasadniczo nie mial już wyboru, bo zdażyłam kupić mu wypasione rękawice i takie ochraniacze na piszczele:
http://ultrafight.pl/ochraniacze-piszczeli-i-stopy/ i chodź troche sie ociągał koniec końców wraca z treningów zachwycony, bo to czas który moze poświęcić tylko sobie i swojemu rozwojowi.