Po wielu innych specyfikach, Wybrałam ostatecznie krople a nie środek w spray'u. Krople podaję na karku i one wchłaniają się w skórę po całym psiaku i preparat zostaje pod skórą, więc robale nie mają szans. Wcześniej kupowałam mu tylko obrożę, ale to wystarczało jak był mały. Potem wraz z wiekiem przestało działać. Polecam kropelki one wygrywają z robalami i pies ma spokój. To było pierwsze lato, kiedy nie mieliśmy problemu z kleszczami. Nie wiem, może ogólnie było mało kleszczy przez te upały i suszę.
|