No jeśli chcesz samodzielnie się tym zająć to nastaw się na nieprzespane noce, mnóstwo telefonów i jeszcze więcej jeżdżenia po mieście
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Też wolałam sama się wszystkim zająć, żeby było dokładnie jak JA chce anie jakiś tam gość czy babka... Na początek warto sobie przeczytać jak do tego wszystkiego podejść, znalazłam akurat kiedyś artykuł o tym to się podzielę:
http://www.katpress.pl/o-czym-nie-mo...owaniu-wesela/
Powodzenia