Ja też wszystkie posiłki robię samodzielnie. Dawniej gotowe dania kusiły trochę częściej, bo wiadomo po pracy człowiek zmęczony to na samą myśl o gotowaniu skóra cierpła. Teraz częściej sięgam po ryby i kurczaka, którego do tej pory nie lubiłam i jak się okazało tylko dlatego, że nikt nie umiał go przyrządzić pod moje gusta. Teraz w mojej szafce Złoty Kurczak jest obowiązkową pozycją, bo tylko z tą przyprawą białe mięso jest dla mnie zjadliwe.
|