Ja się wściekłam jak mój kupił mi perfum za 250 zł. Zapach kiepski a ja myślałam tylko o tym, że gdybym wiedziała co chce kupić to poprosiłabym o mój ukochany zapach. A teraz się męczę z jakimś śmierdziuchem bo nie chcę lubemu przykrości robić. Eh... Na szczęście ja nie jestem taka wredna i zapytałam go co chce na urodziny. Wymyslił
głośniki komputerowe i chyba mu je kupię. Może mu przy okazji delikatnie wytłumaczę, że nie lubię niespodzianek
