Podkłady są super i naprawde ładnie kryją, ale wiadomo że do pewnego momentu... Jednka makijażem z czasem i natura sie nie wygra. U mnie problem jest tego typu, że zmarszczki mam prawie od 28 roku życia i stopniowo ich przybywalo. Z czasem nawet sie przyzwyczailam, bo niestety ale za taka typową plastyką twarzy nie jestem. Widzialam jednak na forach ze coraz czesciej mowi sie o tych niciach
http://www.wbienkowski.pl/medycyna-e...ewitalizujace/ Ma ktoras z was? Jaki jest efekt po zabiegu?