Hm, w sumie to nie powinien tak jeździć i pewnie gdybym jak wiedziała,
że w okolicy takowy jeździ to doniosłabym uprzejmie z racji na wysoką
chęć poczucia bezpieczeństwa jeśli chodzi o dzieci, któe wracają droga po której taki ślepak mógłby jechać...
Bez urazy.
Jak się ma słaby wzrok i jeździ zawodowo, to albo powinno się być zawsze w okularach, albo już wydać te 2-4 tysiaki i zrobić sobie laserową operację wzroku (by blikpol czy inan dobra klinika okulistyczna) i mieć problem z głowy i pewność, że nikogo się po drodze nie zabije.
|