Ja przy układaniu posiłków do pracy kieruję się zazwyczaj tym, co aktualnie mam w lodówce. Zdecydowanie bardziej podchodzą mi świeże potrawy, ale kanapki czy inne rzeczy robię wieczorem, bo wiem, że rano stać mnie tylko na wypicie kawy. Staram się też odkrywać nowe smaki. Ostatnio znalazłam fajny artykuł o owocach morza
http://pokochajolejrzepakowy.eu/owoc...lskiej-kuchni/ i zaczęłam korzystać z książki z przepisami.
Wiem, że w mojej diecie za mało jest ryb i owoców morza właśnie. Czas to zmienić.