Bo wągrów nie da się pozbyć raz na zawsze :P To taki uparty typ wyprysku, który w ogóle nie znika, a nawet jak zniknie to prędzej czy później znowu wyskoczy.
Ja maseczek nie używam wcale, bo nie lubię ich koncepcji i ogólnie nie lubię kosmetyków, które wymagają czekania, żeby zmyć, wchłonąć się, zdjąć itd. Lubię coś, co działa od razu i nie muszę czekać, by nałożyć kolejny kosmetyk. Stosuję peelingi enzymatyczne, które są bezpieczniejsze dla skóry, bo nie robią bruzd i mikrowgłębień jak np. ziarniste. Wieczorami przemywam twarz albo tonikiem micelarnym albo mleczkiem oczyszczającym.
|