Myślę, że to indywidualna kwestia, rzecz gustu. Ja zawsze marzyłam o domku poza miastem, pewnie z sentymentu do czasów, kiedy spędzałam wakacje na wsi. Z moim Robertem długo zbieraliśmy pieniądze na to marzenie, pracowaliśmy kilka lat za granicą, i w Holandii, i w Norwegii. Lekko nie było, ale co zarobiliśmy, to nasze, i teraz bierzemy się za budowę. Przy okazji chciałam Was zapytać, co sądzicie o schodach rzymskich w domu? Mój mąż napalił się jakiś czas temu na takie schody -
https://www.melagu.pl/schody/schody-rzymskie-kacze, twierdzi, że w ten sposób oszczędzimy sporo miejsca. To na pewno, obydwoje jesteśmy osobami praktycznymi i w jakimś stopniu ten argument do mnie przemawia. Chciałbym jednak poznać Wasze zdanie.