Zgadzam się z Martyny, mimo że to dziecko, to jednak powinno samo decydować co chce robić w wolnym czasie, każde zajęcie jest rozwijające. Ja jak byłam mała musiałam chodzić do szkoły muzycznej, ponieważ mama postanowiła że tak będzie dla mnie najlepiej, a ja nienawidziłam tej szkoły, wolałam bawić się z kolegami w detektywów na podwórku niż grać na pianinie. Ok, teraz umiem grać, mam poczucie rytmu, potrafię śpiewać, jak nie lubię tego robić bo źle mi się kojarzy. Uważam, że pomysł z kredkami i kartką jest najlepszy, niech dzieci czerpią frajdę z tego że są dziećmi.
|