Mi jako mamie młodego alergika i astmatyka, pozostaje tylko przyłączyć się do słów AniOli. Niestety, astma, która bardzo często jest powiązana z alergią, to choroba nieuleczalna, niemniej można skutecznie zahamować jej rozwój. Trzeba najpierw zacząć od testu alergicznego, aby dowiedzieć się, na co dziecko jest uczulone. Mój Tymek miał pierwsze objawy alergiczne, jak skończył 6 lat. Po zabawach z naszym psem na przykład zaczął mieć zaczerwienione oczy. Do tego doszło kichanie i kasłanie. W końcu, zaniepokojeni, ja i mąż, wybraliśmy się z nim do lekarza pediatry. Ten natomiast dał skierowanie do alergologa, zrobiliśmy testy i okazało się, że synek jest uczulony między innymi na sierści zwierzęce, w tym psa, roztocza oraz kurz. Musieliśmy więc oddać naszego Irana (psa), choć Tymek bardzo przy tym rozpaczał. Ale coś za coś. Zaczeło się żmudne jeżdzenie do poradni alergologicznej, odczulanie Tymka, które zakończyliśmy dopiero pół roku temu. A trwało ponad sześć lat, Tymek tymczasem ma już 12 lat. I tak musi teraz przyjmować leki w postaci dysków, Sereventu i Flixotide. Ale jednak czuje się o niebo lepiej. A mi w radzeniu sobie z jego chorobą pomogła lektura różnych poradników i blogów, choćby tego -
http://www.totylkoastma.pl/