Też tak uwazam - nigdzie sie chyba bardziej nie da odpoczac jak na swoim gruncie. Sama akurat uwielbiam mazury - jak potrzebuje totalnego resetu to jadę do Giżycka. Mam tam swoja stałą miejscowke w hotelu w cantrum miasta z widokiem na pieknie oswietlona wieczorkiem Twierdzę boyen. Dla mnie to niesamowity przyklad miasta, ktore ma w sobie ogromny potencjal i jest przyjazne i dla mieszkancow i turystow i tam naprawde sie odpoczywa w odroznieniu od nadmorskich plaż w sezonie...
|