@Mia tu się zgodzę, że czasem warto wybrać się nawet kilka czy kilkadziesiąt km aby uzyskac wsparcie dobrego prawnika. Ja też już po rozwodzie. W sumie u mnie wszystko odbyło się na jednej rozprawie. Mój ex jak dostał pismo od mecenasa Budrewicza (najskuteczniejszego w Warszawie), który był moim pełnomocnikiem to szybko zmienił zdanie co do ewentualnych roszczeń w stosunku do mnie. W sumie sie nie dziwię, bo mecenas praktycznie każdą sprawę wygrywa.
|