Kto wie, jakie obowiązują tu ramy klasyfikacji?
Bo z prawnego punktu widzenia, sądząc po wpisie na stronie
http://prawapacjenta.org/odszkodowan...przy-porodzie/ to może robić dużą różnicę. Czasami dziecko rodzi się bez czynności życiowych, innym razem w trakcie akcji porodowej ucieka z niego życie, a czasami umiera po x dniach pomimo prób walki.
I gdzie jest granica pomiędzy śmiercią przy porodzie a śmiercią innego rodzaju?