A ja muszę się Wam przyznać, że mam teraz nie lada problem z wyborem ubrań dla swojej Zuzi (w grudniu skoczy cztery latka). Od jakiegoś czasu Zuzia bowiem uskarżała się na suchą i spierzchniętą skórę. Początkowo myślałam, że to przejściowe i smarowałam ją balsamami. Nie dawało to jednak pożądanego efektu, a dodatkowo skóra Zuzce zaczęła pękać. W końcu podjęłam decyzję, że udajemy się do dermatologa. Niestety okazało się, że Zuzka cierpi na atopowe zapalenie skóry. Objawy w sumie typowe dosyć, ale wcześniej nie zdążyłam ich skojarzyć. Zaczęła się żmudna walka z tym choróbskiem. Niestety, z azs w tak prosty sposób się nie wygrywa i musiałam wprowadzić w domu szereg zmian. Okazało się bowiem, że Zuzka jest uczulona na niektóre materiały i teraz mogę jej kupować tylko ubranka uszyte z naturalnych tkanin, najlepiej bawełniane, przewiewne, gładkie i delikatne. A już wełna jest absolutnie wykluczona. Poza tym kupiłam specjalne rękawiczki-niedrapki, które uniemożliwiają Zuzce drapanie się (a widzę, jak czasem się męczy). Musi jednak, podobnie jak ja, zacisnąć zęby. Trochę podszkoliłam się zresztą z wiedzy o azs dzięki takim portalom jak ten -
https://www.eloderm.pl/artykul/20,azs-u-niemowlat.html