Do teraz znam dzieci, które bawią się w budowanie szałasów, więc to nie jest coś, co przeminęło. Mój sąsiad dla swoich wnuków sam wybudował małą chatkę, która jest na drzewie a teraz kombinuje, żeby dołożyć do niej mały mostek, który będzie rozpięty pomiędzy drzewami. Miał czas, niewiele pieniędzy, super pomysł i potrafił to zrobić samemu, bez kupowania gotowca za kilka tysięcy. Moja córka bawiła się w tym domku połowę wakacji i mimo, że sporo jeszcze z nami jeździła, zabawę na drzewie wspomina najlepiej.
|