Jeszcze nie mam takiego dylematu, bo moje dziecko jest małe. Jak na razie raczej wszystko zjada ze swojej śniadaniówki. Nie daję jakoś dużo jedzenia, bo jej grupa już o 12.00 ma szkolny obiad, ale cokolwiek na drugie śniadanie ma. Z opowieści szkolnego woźnego wiem jednak, że codziennie zbiera całą masę kanapek nawet nie ruszonych i musi je wyrzucać. Bardzo mu się to nie podoba, bo nie lubi wyrzucać jedzenia, więc nieraz zabiera coś dla zwierząt. Warto się zastanowić, co nasze dziecko robi z jedzeniem.
|