Ja 15-letnią Hondę sprzedałam w godzinę od wystawienia ogłoszenia. Teraz jest spory popyta na używane auta, a względem komisów ludzie -jakże słusznie-zachowują ostrożność. Trudniej było mi natomiast kupić nowy samochód, bo choć wybór mamy ogromny to nie zawsze warunki finansowania przedstawiają się korzystnie. Dobrze, że natrafiłam na poradnik zamieszczony na stronie
https://motoryzacja.interia.pl/artyk...ta,nId,6166132 , dowiedziała się z niego o nowoczesnej, elastycznej opcji: kredycie jak abonament. W ramach takiego kredytu klient spłaca jedynie szacowaną utratę wartości wybranego pojazdu a więc rata jest wyjątkowo niska. Może po kilku latach stać się jego właścicielem ale nie musi, bo umową da się zakończyć też zwracając auto do salonu.