Peeling kawowy, a cellulit
 

Peeling kawowy a cellulit.
Stosujecie? Pomaga? Jak często robicie?

Peeling jest drugorzędny. Nie otrzymasz porządanego efektu bez ćwiczeń i odpowiedniej diety
A jeśli chodzi o sam peeleing to max 2 razy w tygodniu. Dodatkowo maski antycellulitowe nakladasz grubą warstwę, owijasz folią i pod kocyk. Polecam serię Guam. Super ujędrnia i napina skórę

No i polecam jeszcze mocniejszy Scrub - dobrze jest poczytać sobie o różnicy pomiędzy nim, a peelingiem. Ma znacznie mocniejsze i bardziej dogłębne działanie.

Wykonywanie systematycznie peelingu na pewno wspomoże pielęgnację skóry i zwalczanie cellulitu. Natomiast tak jak napisała przedmówczyni należy połączyć go z aktywnością ruchową i racjonalnym odżywianiem.
Jeżeli jest Pani z Warszawy to polecam peeling kawowy wykonywany w salonie Alchemy Day Spa. http://www.dayspa.pl/?str=zabieg&ID=37

Na pewno z Bielendy masz fajne - ja ogólnie lubię*ich kosmetyki, szczególnie pięknie pachnącą serię Eco sorbet :)

Ja peeling ogółem używam, nie tylko na cellulit, fajnie wygładza ciało. Tak bardziej 'typowo' na cellulit mam taki masażer - https://beautifly.eu/produkt/masazer...litowy-b-body/, bardzo fajny :)

Wiadomo, że peeling daje dobre efekty pod warunkiem, że korzystacie z naturalnych i skutecznych produktów. Tutaj https://eranatura.pl/produkt/pasta-p...dobrego-mydla/ mozecie sobie sprawdzic moim zdaniem jest to jedna z lepszych past peelingujacych jakie kiedykolwiek uzywalam :D

Bielenda na pewno z serii Eco nature ma super peelingi. Te z mleczkiem kokosowym i waniliowym fajnie peelinguje i przy tym nie przesusza skóry ale też nie zostawia tłustej warstwy