Ja z kolei widziałam reklamy Foodify i przyznam, że koncepcja brzmi ciekawie. Bez abonamentu na siłę, bez „musisz zjeść wszystko”. Podobno można sobie swobodnie wybierać dni i posiłki, nawet z dnia na dzień coś pozmieniać. Dla mnie to duży plus, bo życie i tak pisze własne scenariusze 😉
www.foodify.com