Chyba się z Tobą zgodzę - ja nie jestem jakoś szczególnie lotna w kuchni, a chińskie pierożki to są jeszcze tak śmiesznie pozawijane, że w życiu nie doszłabym do tego jak to zrobić, żeby się zaraz nie rozleciało.
A kupić i szybciej i mniej nerwowo, a poza tym można tez skoczyć na takie jedzenie okazjonalnie do jakiejś restauracji - na liście restauracji kuchni egzotycznej np z http://www.opencard.pl/ na pewno coś takiego się trafi, a jeszcze jak sie ma tą ich kartę to można zapłacić 50% taniej niż w menu.
No to robienie w tym momencie przestaje się opłacać