Mnie trochę przerażała wizja budowy domu... Tyle z tym roboty, a nerwów szkoda

Z drugiej strony w mieście też mieszkać nie chciałam, bo korki i ani chwili ciszy, więc koniec końców poszłam na kompromis i kupiłam mieszkanie pod miastem - dokładnie w Skawinie pod Krakowem. Muszę przyznać, że
cena mieszkania blisko Krakowa była o wiele bardziej przystępna, a i warunki lepsze
